[ Pobierz całość w formacie PDF ]

metod stosowanych w genetyce?
Grób Ewy znajduje sie, jak pamieć siega, na skraju saudyjskiego miasta
Dżidda. Jesli chodzi o Adama, przekazy podaja cztery miejsca pochówku.
'Encyklopedia islamu' pisze, że Adam po wygnaniu z raju udał sie na wyspę
Sarandib - dzisiejszy Cejion. (Nie zanotowano niestety, czy zrobil to na
piechotę, czy statkiem, czy zaniosły go anioly.) Wznosi się tam góra, którą
portugalczycy ochrzcili mianem Pico d'Adam - turysci co dzień podziwiają tam
glgantyczne slady stóp pozostawione jakoby przez Adama.
Po dwustu latach wygnania, które Adam spędzil na pólnocnym wybrzeżu Oceanu
Indyjskiego, archaniol Gabriel przyprowadzil go z powrotem do Ewy,
przebywającej nadal w Arabii. Nasz praojciec uaktywnil się, zbudowal
w dzisiejszej Mekce swiątynię, nazwaną pózniej Kaaba - po smierci Seta zaś,
który był jego synem, pochował go, jak twierdzi Encyklopedia islamu,
"w jaskini pelnej skarbów, a leżacej u podnóża Abu-Quabais", najwyższej gory
w okolicy Mekki. Inna legenda mówi, że zwloki Adama przewieziono po potopie
do Jerozolirny i pochowano powtornie pod góra Kalwarią. Arabska Księga Bóstw
z kolei przenosi grob Adama do jaskini na górze Naud w Indiach.
Do apokryfów Starego Testamentu należy tekst 'Zycie Adama i Ewy'. Wersja,
którą, mam przed sobą, pochodzi z 730 r. po Chr., opiera się jednak na
rekopisach o nieznanym wieku. Wedle tej legendy Adam zostal przeniesiony po
smierci do "raju", gdzie archanioł Michal zabalsamował jego zwłoki wonnymi
olejkami i zawinąl w płótno. Pan we wlasnej osobie zamknąl grób "trojkątną
pieczecią".
Gdzie można by wiec szukać grobu Adama?
- Pod górą Kaiwarią w Jerozolimie? - Nie sądzę.
- Pod górą Naud w Indiach? - Nieznana jest góra o takiej nazwie
- W jaskini na górze Abu-Quabais? - Możliwe.
- W "raju"? - Bardzo możliwe.
Czyżbym zaprzeczał sam sobie? Przecież w poprzednim rozdziale napisałem, że
nikt nie wie, gdzie znajdowai sie raj, czyli ogród w Edenie.
Wystarczy jednak zaakceptować wyniki badań, przeprowadzonych przez profesora
Salibiego w saudyjskiej prowincji Asir. Tam właśnie zlokalizowal on wiele
nazw pojawiających sie w Bibilii oraz położenie raju. Salibi pisze:
"W Wadi Tabala, niedaleko Rausan, znajduje się inna oaza, zwana 'Adana
('dnh), która po dziś dzien nosi nazwę biblijnego Edenu ('dn). Patrząc
z biegiem rzeki, niedaleko od Rausan leży oaza Gunaina (gnynh - zdrobnienie
od gn, a gn znaczy po hebrajsku ogród), którą zaopatrują w wode rzeki
wyplywajace z 'Adany. Nie dla wszystkich bedzie to przyjemne, ale własnie tam
znajduje się ogród w Edenie, ktory zresztą nazywa się tak po dziś dzien".
Grób olbrzymki Ewy
Jeżeli raju należy szukać na terenie dzisiejszej Arabji Saudyjskiej, to
rownież tam powinien się znajdować grób Adamą oznaczony "trojkątną
pieczęcią". Zebranle informacji na ten temat byloby zadaniem dla naukowców
reprezentujących rdżne dziedziny wiedzy. Adam jest nie byle kim dla ludzkości
- jest jej ojeem. W chłodnym, skalnym grobowcu jego zwloki mogly przetrwać
tysiaclecia - ostatecznie zabalsamowaniem ciała zajmowala się najlepsza sila
fachowa owych czasow, jaką bez watpienia byl archanioł Michal. Pozwolę tu
sobie na smiale spekulacje: istoty pozaziemskie celowo zakonserwowaly cialo
Adamą żeby jego zwłoki przetrwały dla potomnosci. Istoty te wiedzialy, że
kiedyś wszystko będzie mozna odczytać z jednego nie naruszonego łancucha DNA.
Jeżeli więc ogród w Edenie znajduje się w Arabii Saudyjskiej, to nikogo nie
powinna dziwić lokalizacja grobu Ewy w tym samym rejonie. Już w 1840 roku
francuski badacz-podróżnik Maurice Tamisier odwiedzil ten grób, leżący na
pólnocny wschód od Dżiddy. Wedlug jego opisu byla to niewielka czworokątna
budowlą zwienczona mini-kopułą - drzwi budynku wychodzily na wschód, okna
zas na północ i na poludnie. Sciany wewnątrz budowli, jak pisal Tamisier,
"są pokryte legendami i sentencjami z Koranu", a w podziemiu znajduje się
pomieszczenie, w którym widać czarny kamień, leżący dokładnie nad pępkiem
Ewy.
Niemiecki badacz Heinrich von Maltzan odwiedzil Dżiddę ledwie dziesięć lat
póżniej, opisał jednak grób nieco inaczej. Drzwi wejściowe skierowane są
wedlug niego na zachód, sciany są "nagie i puste". Być może mial na mysli
zewnętrzna strone budynku. Maltzan potwierdza jednak obecność kamienia,
"wysokiego mniej wiecej na półtorej i szerokiego na pół stopy", ozdobionego
rytami a leżacego dokładnie w miejscu, "pod którym znajduje sie prawdziwy
pępek Ewy".
W tym punkcie więc wszyscy byli zgodni: grób Ewy byl miejscem wiecznego
spoczynku olbrzymki! potwierdza to także topografia okolicy: zwloki olbrzymki
leżą na linli północ-poludnie, poprzecznie w stosunku do budowli nagrobnej,
kamień oznacza środek ciała. Glowę wskazuje kamienna plyta leżąca poza
budynkiem, podobnie zresztą jak stopy, które zamarkowano dwoma pionowymi
kamieniami. Między glową a stopami rozciąga się, bagatelk, 130 metrów!
A zarys ciała olbrzyrnki jest ujęty w dwa niewysokie, równoległe murki.
Już w X wieku po Chr. historycy arabscy wspominali o grobie Ewy. Twierdzili
też, że slowo Jeddah wywodzi się od arabskiego Jaddah i znaczy "babka".
Twierdzeniu temu jednak zaprzecza doskonały znawca Arabii Eberhardt
Wohlfahrt, wywodząc Jeddah od Gidda. Gidda byla niewielkim portem naturalnym
- tam kalif Osman założył w 647 r. osadę, z której powstała dzisiejsza
Dżidda. Byloby naprawdę zabawne szukać na mapie babcinego miasta mając
zarazem w pamięci babkę nas wszystkich.
Przez całe wieki pielgrzymi zdążający do Mekki wychodzili na ląd arabski
w Dżiddzie i odwiedzali grób Ewy. Ale duchowi doradcy konserwatywnego króla
Abd al-Aziza, który do historii wszedl pod imieniem Ibn Sauda, uznali modly
do pramatki Ewy za objaw pogaństwa - w modlitwie można przecież wzywać tylko
Allaha. Ponieważ król nie chcial, żeby "na serce religii islamskiej padały
cienie pogaństwa", rozkazal Anno Domini 1928 zniszczyć grobowiec Ewy.
Z opisanych budowli pozostaly zaledwie murki obramowujące grób.
A jednak! pobożny król saudyjski kazal zburzyć tylko budowle znajdujace się
nad grobem - to zas, co znajdowalo się niżej, pozostalo po dzis dzień nie
naruszone. Saudyjczycy wyświadczyliby ludzkości wielką przysługę, gdyby
pozwolili swoim archeologom wykopać szyb poszukiwawczy w miejscu wiecznego
spoczynku Ewy. Zachodni genetycy czekaja z niecierpliwoscią na odrobinę DNA
pobranego ze zwlok pramatki. Saudyjczycy na pewno od tego nie zbiednieją -
jakże jednak wzbogacą ludzkość.
Według apokryficznego tekstu Zycie 'Adama i Ewy' Ewa byla też pierwszym
człowiekiem, który na własne oczy widzial pozaziemski lądownik: "Wówczas
Ewa spojrzata ku niebu i ujrzala, że zbliża się swietlisty wóz, ciągnięty
przez cztery lsnlące orły, których wspanialości nie zdoła opisać nikt
zrodzony z łona matki". Byla także świadkiem osobliwego widowiska: "I spójrz,
oto Pan, potężny, wsiadl do wozu; ciągnely go cztery wiatry, wiatrami
kierowały cheruby, anioly zas niebiańskie szły wprzódy...".
Ozywiony ruch na niebie
Zwolennicy UFO okresliliby to mianem "spotkania trzeciego stopnia". Do
spotkań pary pierwszych ludzi z istotami z Kosmosu dochodziio codziennie. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angela90.opx.pl
  • Archiwum