[ Pobierz całość w formacie PDF ]

sprawę, że popełniła błąd, podejrzewając Fletcha o jego
nadużywanie. Nie, coś mi tu nie pasuje, pomyślała
jednak. Musi być jakieś inne rozwiązanie tej zagadki.
 No i jeszcze nowotwory złośliwe.
 Rak!  zawołała z przerażeniem.  Jak mogłam
o tym zapomnieć?
Rozmowę przerwało im wezwanie do chorego. Ich
pacjentem okazał się pięćdziesięciosześcioletni męż-
czyzna, który tego ranka nie mógł wstać z łóżka.
 Jim twierdzi, że to udar  poinformowała ich
znużonym głosem jego żona.  Jeden już kiedyś prze-
szedł. Ja uważam, że po prostu ma kaca i nie czuje się na
siłach, żeby pójść do pracy. Zresztą, to nie pierwszy raz.
Kelly zaczęła badać pacjenta.
 Czy miałem kolejny udar?  spytał mężczyzna
nieco bełkotliwie.
Kelly poczuła unoszący się wokół niego odór al-
koholu oraz nieprzyjemny zapach zawartości plastiko-
wego pojemnika, który stał obok jego łóżka.
 Poza wymiotami, co panu dolega?
 Nie mogę wstać i mam trudności z mówieniem.
Naprawdę zle się czuję.
 Czy pani mąż zwykle mówi tak niewyraznie?
 spytała Kelly, odwracając się do żony pacjenta.
DOBRE ROKOWANIA 109
 Tylko wtedy, kiedy wypije.
Badając pacjenta, Kelly stwierdziła, że tętno na
tętnicy promieniowej jest silne i równe po obu stronach.
Chory był blady, a jego skóra lepka.
 Sprawdz objawy czynności życiowych, Callum.
Zmierz ciśnienie krwi oraz zrób badanie ECG  pole-
ciła.  Jim, czy dolega panu coś, co wymaga lecze-
nia?
 Tak, mąż ma wysokie ciśnienie  odparła żona.
 I niestrawność. Oraz bóle głowy, które ostatnio bardzo
się nasiliły.
Wszystkie te objawy wskazywały na udar.
 Czy wie pan, jaki dziś jest dzień, Jim?  spytała
Kelly, chcąc ocenić poziom jego świadomości.
 Zroda.
 A data?
 Szesnasty.
 Wczoraj trochę pan wypił, prawda?
 Nie tak dużo.
 Ciśnienie krwi sto dziewięćdziesiąt na sto pięć
 oznajmił Callum.  Rytm zatokowy o częstotliwości
dziewięćdziesiąt sześć.
 Proszę ścisnąć moją rękę, Jim  poleciła Kelly.
Uścisk jego prawej dłoni był wyraznie słabszy niż
lewej. Kelly sprawdziła stopy pacjenta i stwierdziła, że
osłabienie występuje również po prawej stronie.
 A teraz, proszę się do mnie szeroko uśmiechnąć,
Jim. Jeszcze szerzej.
Obwisła prawa strona twarzy chorego potwierdziła
jej wstępną diagnozę.
 Czy miałem udar?
 Wszystko na to wskazuje  odparła Kelly.  Zabie-
110 ALISON ROBERTS
rzemy pana do szpitala. Tam dokładnie pana zbadają.
Callum, uważam, że wystarczy podać tlen przez rurkę.
Podłączę kroplówkę, a potem ruszamy w drogę.
W czasie jazdy do szpitala Jim skarżył się na bólgłowy.
 Czy wczoraj pan przypadkiem nie upadł?
 Chyba nie  wymamrotał pacjent, a Kelly nie
znalazła na jego czaszce śladów pourazowych.
 Pan Wallace ma pięćdziesiąt sześć lat  poinformo-
wałapielęgniarkę z oddziałunagłych wypadków.  Zwy-
wiadu wynika, żejuż wcześniej leczony był na nadciśnie-
nie i miał udar naczyniowy mózgu. Dziś rano obudził się
z silnym bólem głowy, nudnościami i niedowładem
prawej strony. Nie stwierdziłam żadnych urazów. Wystą-
piło znaczne osłabienie siłymięśniowej. Pacjent nie może
unieść prawej nogi. Tętno obwodowe jest równomierne.
Piętnaście w skali Glasgow. yrenice równe i reagują na
światło. Klatka piersiowa i brzuch bez odchyleń od
normy.  Zniżyła głos, nie chcąc, by pacjent ją usłyszał.
 Dwukrotnie wymiotował w karetce i nadal wyraznie
czuć od niego alkohol. Podobno w ogóle dość dużo pije.
 Dziękuję, Kelly.
 A stężenie glukozy we krwi?  spytał stojący
nieopodal Fletch, który skończył właśnie rozmawiać
przez telefon.
Kelly udała, że nie słyszy pytania.
 Przepraszam, Fletch, ale nie zrobiłem tego badania
 odrzekł Callum z wyraznym poczuciem winy.
Jadąc do następnego wezwania, Kelly była coraz
bardziej na siebie zła za to, że nie wykonała tego testu.
Wiedziała, że tak podstawowe badanie powinna była
przeprowadzić i nie miała nic na swoje usprawied-
liwienie.
DOBRE ROKOWANIA 111
Pod koniec dyżuru udało jej się znalezć wolną chwi-
lę, żeby wypić kawę w pokoju dla personelu.
 Wiesz, Kelly, to bardzo ciekawy przypadek
 oznajmiła pielęgniarka, która przyjmowała pana Wal-
lace a.  Okazało się, że to wcale nie jest udar naczynio-
wy mózgu.
 A co?
 Hipoglikemia. Stężenie glukozy we krwi było
przerażająco niskie, więc podaliśmy mu kroplówkę
z dekstrozą. Wyobraz sobie, że prawostronne osłabienie
mięśni oraz niewyrazna wymowa ustąpiły w ciągu
niespełna pięciu minut.
 %7łartujesz.  Kelly potrząsnęła głową z niedowie-
rzaniem.  Nigdy nie widziałam hipoglikemika z takimi
objawami.
 Ja też nie. Chciałabym, żebyśmy mogli tak szybko
uleczyć wszystkich pacjentów cierpiących na udar na-
czyniowy mózgu  powiedziała pielęgniarka z uśmie-
chem, który Kelly z trudem odwzajemniła.
Mój Boże, wyobrażam sobie, co teraz sądzi Fletch
o moich kwalifikacjach zawodowych, pomyślała. Przecież
wszystkie objawy wskazywały na udar. W połączeniu
z alkoholem... Byłam absolutnie pewna mojej diagnozy.
Gdyby cokolwiek sugerowało, że ten pacjent ma obniżony
poziom świadomości, natychmiast sprawdziłabym stęże-
nie glukozy. Muszę jak najszybciej wytłumaczyć wszystko
Fletchowi... choć nie będzie to wcale łatwe.
Ale to i tak jest drobiazg w porównaniu z prze-
prosinami, które mu się ode mnie należą, rzekła w du-
chu, wychodząc z pokoju dla personelu.
 Witaj, Fletch  powiedziałapółgłosem, zaglądając
do jego gabinetu.  Czy bardzo jesteś zajęty?
112 ALISON ROBERTS [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angela90.opx.pl
  • Archiwum