[ Pobierz całość w formacie PDF ]
młodych dębów i chmielu, okrążyły ją całe chmary drobnych czarnych meszek; przykryła
twarz i próbowała zmusić się do myślenia o małym człowieczku... Oczami wyobrazni
widziała Grigorija, Mitię, Kolę, twarze chłopów, którzy przychodzili rano z życzeniami...
Usłyszała czyjeś kroki i otworzyła oczy. W jej stronę kierował się wujek Nikołaj Nikołaicz.
To ty, moja droga? Bardzo się cieszę... zaczął zasapany. Kilka słów... Wytarł
chustką swój ogolony czerwony podbródek, potem nagle zrobił krok do tyłu, machnął rękami
i wytrzeszczył oczy. Moja droga, czy temu będzie kiedyś koniec? zaczął szybko,
zachłystując się. Pytam cię: czy będzie temu kres? Nie wspomnę już o tym, że ma poglądy
dzierżymordy, które demoralizują otoczenie, że znieważa we mnie i w każdym uczciwym
człowieku wszystko, co święte i najlepsze nie wspominam o tym, ale niech przynajmniej
grzecznie się zachowuje! A on co? Krzyczy, warczy, kryguje się, Bonaparte jakiegoś udaje, do
głosu nie dopuszcza... cholera go wie, o co mu chodzi! Jakieś napuszone gesty, generalski
śmiech, pobłażliwy ton! Ale proszę mi powiedzieć: kim on właściwie jest? Pytam cię: kim on
jest? Mężem swojej żony, szlachtą szaraczkową z tytularnych, któremu poszczęściło się z
bogatą ożenić! Parweniusz i junkier, jakich dużo! Szczedryński typ! Albo cierpi na manię
wielkości, albo rzeczywiście ma rację ten stary, obłąkany szczur, hrabia Aleksej Pietrowicz,
kiedy mówi, że dzisiejsze dzieci i młodzi ludzie pózno dorośleją i do czterdziestki bawią się
w wozniców i generałów!
Tak, tak... zgodziła się Olga Michajłowna. Pozwól mi przejść.
No sama pomyśl, do czego to może doprowadzić? ciągnął wujek, zagradzając jej drogę.
Czym skończy się ta gra w konserwatyzm i w generałów? Już pod sąd trafił! Pod sąd! I
bardzo dobrze! Dokrzyczał się i dostukał do tego, że na ławę oskarżonych trafił. W dodatku,
nie w sądzie okręgowym czy jeszcze gdzieś, tylko w izbie sądowej! Gorzej to już chyba i być
nie może! Po drugie, ze wszystkimi się pokłócił! Imieniny dziś ma, a popatrz, ani
Wostriakow, ani Jachontow, ani Władimirow, ani Szewud, ani hrabia nie przyjechali... A już
bardziej konserwatywnym niż hrabia Aleksej Pietrowicz i być chyba nie można, a i ten nie
przyjechał. I nigdy więcej nie przyjedzie! Zobaczysz, że nie przyjedzie!
Ach, mój Boże, a co ja mam z tym wspólnego? zapytała Olga Michajłowna.
Jak to co? Przecież jesteś jego żoną! Wykształcona, kursy ukończyłaś, więc możesz z
niego porządnego człowieka zrobić!
Na kursach nie uczą, jak wychowywać ludzi z trudnym charakterem. Chyba będę musiała
was wszystkich przepraszać, że na kursach byłam! powiedziała Olga Michajłowna ostro.
Słuchaj, wujku, jeżeli tobie nad uchem przez cały dzień będą grali te same gamy, nie
wytrzymasz i uciekniesz. A ja przez cały rok, dzień w dzień, słyszę to samo, ciągle to samo.
Panowie, zlitujcie się!
Wujek spoważniał, potem pytająco spojrzał na nią i wykrzywił wargi w uśmiechu.
76
A to tak! zaśpiewał głosem staruszki. Przepraszam! powiedział i ceremonialnie się
ukłonił. Jeżeli poddałaś się jego wpływowi i zmieniłaś przekonania, to trzeba było od razu
mówić. Przepraszam!
Tak, zmieniłam! krzyknęła. Ciesz się!
Przepraszam!
Wujek po raz ostatni ceremonialnie się ukłonił, jakoś tak krzywo i cały skulony, szurnął
nogą i poszedł z powrotem.
Dureń pomyślała. Mógłby już wracać do siebie do domu .
Znalazła damy i młodzież w maliniaku. Jedni jedli maliny, inni, komu maliny już się
przejadły, błądzili po grządkach z truskawkami lub grzebali w groszku. Obok maliniaka, koło
rozłożystej jabłoni, podpartej dookoła kijami, powyciąganymi ze starego ogrodzenia, Piotr
Dmitrycz kosił trawę. Włosy spadały mu na czoło, krawat się rozwiązał, łańcuszek od zegarka
wysunął się z kieszeni. W każdym jego kroku i machnięciu kosą widać było wprawę i
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Archiwum
- Start
- Antoni Ferdynand Ossendowski Przez kraj ludzi, zwierzÄ t i bogĂłw
- Pawlak Antoni Kazdy z was jest Walesa
- KozĹowska Antonina Czerwony rower
- James Axler Deathlands 066 Separation
- Arianna DeCole Island Seduction (pdf)
- RCS
- Cartland Barbara KsićÂśźyc zakochanych
- Artelis Copywriting
- Znaczenie infrastruktury transportowej... Jacyna M
- Niemycki_Mariusz_ _InterCyna
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- opinie-fall.opx.pl