[ Pobierz całość w formacie PDF ]

mentu muzycznego. Muzyka staje się tajemną rozmową (lub zmową) instrumentów i dziew-
czyny:
Maryna, Maryna,
czy ci to nie lubo,
że ci gram w taki kram,
że ci grram tak grrrubo.
W stronę ludowości podążał także Tytus Czyżewski  autor Pastorałek (1925). Dla Czy-
żewskiego materiałem szczególnie cennym były w pieśniach ludowych przyśpiewki, nic nie
znaczące, melodyjne lub skoczne ciągi brzmień (w rodzaju  tiu li u li ). Tekst zbudowany z
takich strzępów mowy, jak np.  cip cip cip cy a cy czy  hu hu , zaliczylibyśmy do ekspery-
38
mentu pozarozumowego. Czyżewski w Pastorałkach tworzy coś w rodzaju p o z a r o z u m o
w e j p o e z j i l u d o w e j, np.
Przylecieli ptacy
cip cip cip cy a cy
pastyrze bekayÄ…
na skrzypeczkach grajÄ…
a Kajtek ma drum li
a u burek skum li
tiu li u li
Poetą najbliższym rytmom i słownictwu ludowemu okazał się Młodożeniec.
Jakie cechy charakterystyczne dla futuryzmu znajdujesz w wierszu Młodożeńca  pranie *.
Kto lubi futuryzm?
Futuryści polscy byli krytykowani z wielu stron. Karol Irzykowski widział w ich twórczo-
ści potwierdzenie tezy o plagiatowym charakterze przełomów literackich w Polsce. Stefan
%7łeromski zarzucał im (niemal agenturalną: bolszewicką) działalność antypolską. Tadeusz
Peiper współpracował z futurystami, wysoko cenił technikę oratorską w poezji Jasieńskiego,
zwłaszcza jego sztukę rymotwórczą, od futurystów wziął ideę miasta, masy i maszyny, ale
odrzucił kult  dzikiej natury i wyrastającą z tego kultu estetykę (zob. rozdział o poezji awan-
gardowej, s. 47  48).
Futuryści sami nie trwali długo w geście samouwielbienia. W 1923 roku Jasieński ogłosił
 rozwiązanie nurtu. Był zdania, że spełniło się żądanie  natychmiastowej futuryzacji życia ,
idee Nowej Sztuki, zwłaszcza nowej obyczajowości, stały się dobrem powszechnym.  Ja już
futurystą nie jestem, podczas gdy wy wszyscy jesteście futurystami  oznajmił na łamach
 Zwrotnicy .
Futuryzm polski  zrodzony po futurystycznych proklamacjach Włochów i Rosjan  nie
był kierunkiem całkowicie wtórnym. Usiłował znalezć trzecie wyjście. Między  słowami na
wolności a  językiem poza  rozumowym poszukiwał własnych dróg. Niektóre prowadziły
donikąd. Choćby pisownia fonetyczna, z której prędko się wycofano. A przecież w pewnych
pomysłach polski futuryzm dorównywał kroku zagranicy. Niekiedy ją nawet wyprzedzał.
Choćby program związania poezji z rytmem komunikacji gazetowej wyprzedził swoją doj-
rzałością i zdecydowaniem analogiczne propozycje Rosjan (LEF). O poszukiwaniu odrębno-
ści świadczy także (w ostatnich latach istnienia) zwrot ku rodzimej twórczości ludowej.
W sztuce słowa liczą się programy, ale przede wszystkim  dzieła literackie. Futuryści
oceniali własne utwory nadzwyczaj surowo.  Napisaliśmy bardzo dużo złych wierszy 
twierdził Jasieński. Z perspektywy lat widać, że napisali też niemało wierszy dobrych, o wy-
razistym kroju stylistycznym, dobitnej koncepcji, niepowtarzalnej aurze emocjonalnej.
(Rozstajemy siÄ™ z futuryzmem, ale nie z futurystami. O ich zwiÄ…zkach z innymi postaciami
poezji będzie tu jeszcze mowa.)
39
yródła cytatów:
A. Lam Polska awangarda poetycka, programy lat 1917  1923, II: manifesty i protesty. Antologia. Kraków
1969. Tu: T. Czyżewski Mój futuryzm; B. Jasieński Futuryzm polski (Bilans); Prymitywiści do narodów świata;
T. Peiper Futuryzm (analiza i krytyka).
A. Stern Włodzimierz Majakowski, poeta nowej Rosji. W zbiorze: W. Majakowskij Wybór poezji. Warszawa
1927.
J. Sławiński Koncepcja języka poetyckiego awangardy krakowskiej. Wrocław 1965.
40
Poezja awangardowa
Zwolenników nowoczesności przybywa
Na początku XX wieku cechą charakterystyczną samopoczucia twórcy, który opowiadał
się za nowatorstwem, było osamotnienie. Artyści zbuntowani przeciw tradycyjnym kanonom
piękna znajdowali się w mniejszości. Godzili się na to futuryści, mając absolutną pewność, że
wkrótce ich idea zdobędzie świat (zob. rozdział o poezji futurystycznej, s. 35  36). Podobnie
oceniali własną misję twórcy zwani a w a n g a r d z i s t a m i. Przeświadczenie o przynależ-
ności do grona nielicznych śmiałków  odkrywających nieznane piękno nowej ery  potwier-
dzało się w nazwie ruchu:  awangarda .
Słowo to (z francuskiego avant  garde) znaczy tyle co straż przednia, czyli oddział woj-
skowy, dobrze wyszkolony, ruchliwy, który wyprzedza w marszu główne zgrupowanie sił,
chroni je przed atakami nieprzyjaciela, rozpoznaje teren, likwiduje podstępne zasadzki (nie-
kiedy sam w nie wpada) i choć ponosi najdotkliwsze straty, to w końcu jego poczynania de-
cydują o zwycięstwie.
Nie tylko metaforyka wojskowa sprzyjała wizji mniejszości  przeciwstawiającej się prze-
ważającym ilościowo siłom wroga (wróg to kultura  stara , XIX  wieczna).  Przyznam się,
że osobiście nie lubiłem tego terminu, wyczuwałem w nim coś obcego  zwierzał się Jan
Brzękowski [jeden z awangardzistów].  Ale był to okres, gdy wszystkie czasopisma w róż-
nych krajach nosiÅ‚y podtytuÅ‚y Revue d Avant  gurde, termin »byÅ‚ w powietrzu«, okazaÅ‚ siÄ™
zbyt dogodny, aby się nim nie posługiwać .
Z roku na rok zwolenników rewolucji artystycznej przybywało. W szeregach  straży
przedniej stawało się coraz ludniej. Polskie konstelacje ugrupowań nowatorskich skompli-
kowały się, gdy w roku 1920 do Krakowa przybył Tadeusz Peiper (1891  1969), starszy o
mniej więcej dziesięć lat od przeciętnego debiutanta Polski Wyzwolonej, człowiek o niepo-
spolitym talencie, dużej erudycji, obdarzony umiejętnością pozyskiwania wyznawców, a do
tego przedsiębiorczy. Lokalne urazy i spory krajowe niewiele go obchodziły. Gdy w kraju
żegnano Młodą Polskę i ustanawiano dyktaturę nowych  izmów , Peiper przebywał za grani-
cą, najpierw w Paryżu, dokąd (na krótko przed wielką wojną) wyjechał, by kształcić się pod
kierunkiem Bergsona (zob. rozdział o poezji filozoficznej, s. 103). Lata 1915  1920 spędził
w Hiszpanii, tam kontaktował się ze znakomitościami ówczesnej Europy, współpracował z
prasą literacką, pisał wiersze, które jednak (jak twierdził) skradziono mu razem z walizką na
dworcu w Madrycie.
W kraju zaczął wydawać  Zwrotnicę (sześć pierwszych numerów ukazało się w latach
1922  1923; sześć następnych w 1926  1927), ogłaszał na jej łamach manifesty i wiersze.
Jakie skojarzenia mogło wywoływać słowo  zwrotnica jako tytuł awangardowego czaso-
pisma?
41
Peiper pragnął zjednoczenia ludzi Nowej Sztuki. Podjął współpracę z futurystami oraz twór-
cami polskiego f o r m i z m u (Witkacy, Leon Chwistek). Lecz niebawem się okazało, że auto-
rzy pierwszych numerów  Zwrotnicy znacznie się między sobą różnią. Niby wszyscy chcą
tego samego. Zrywają ze starą kulturą i obwieszczają nieuchronność zmian w historii ludzkości.
Ale dla jednych rozstanie z przeszłością to zródło euforii (futuryści), dla drugich to rozpacz
(Witkacy). Nadto każdy odłam Nowej Sztuki odcina się od innego wątku w kulturze minionej [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angela90.opx.pl
  • Archiwum