[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zapełnił za mnie pan POLICJANT... I jak tu składać zeznania?
Połowa z tego, co tam było napisane to nie moje słowa, ale
zostawiam to bez komentarza... Wiedziałem, że tak będzie, jak pójdę
Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Michał Starzyński
(NIE)BEZPIECZNE AUKCJE
Ï% str. 48
Michał Starzyński
na policję, szkoda było się nawet fatygować, gdybym się nie
upomniał to i nawet dowodu by mi nie zwrócono, zakręceni ci
policjanci pięknie! No ale zeznania niby złożone, sprawy nie było,
chcę zapomnieć o tym całym incydencie&
#
Ja nie wnosiłam żadnego pozwu. Fakt, że na początku byłam
zdenerwowana, ale postanowiłam nie zgłaszać tego na policję. Ktoś
wziął moje dane i dał je na policję, w związku z tym byłam zmuszona
iść i siedzieć godzinę i dawać zeznania sprzed pół roku. Przepraszam,
ale pamięć mam zawodną i nie pamiętam daty, godziny itd. wpłaty
tych 50 zł na konto - a oni ciągnęli mnie za język jak jakiegoś
przestępcę. Pomimo iż mówiłam im, że mam w du*** te 50 zł.
Przecież wiadomo, że nie odzyskam tych pieniędzy, czyż nie? Ani
Allegro, ani policja nic nie zrobi, a jak zrobi, to dostanÄ™ kartkÄ™
z orzeczeniem sądu, że pani Anna powinna mi oddać 50 zł -
pozostanie mi kupienie ramki, która kosztuje ok. 10 zł i powieszenie
sobie tego orzeczenia nad łóżkiem :) Bo pieniędzy ani ja nie zobaczę,
ani nikt inny. A latanie po sądach czy policji nie kręci mnie :)
#
Sprawę zgłosiłem na policję, ale minął już prawie rok i bez odzewu.
Kontaktowałem się też na forach internetowych z allegrowiczami
oszukanymi przez tę samą osobę. Bardzo chciałbym, żeby tego
człowieka, który nas wszystkich wykiwał spotkała zasłużona kara&
#
Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Michał Starzyński
(NIE)BEZPIECZNE AUKCJE
Ï% str. 49
Michał Starzyński
Na policji złożyłam zeznanie i mieli dać wiadomość, ale nic z tego,
nie odezwali się i tyle, niska szkodliwość, z mojego miasta nikt więcej
nie został oszukany. Allegro nie udziela żadnych informacji.
Użytkownicy wzięli sprawę w swoje ręce i założyli forum, żeby się
kontaktować ze sobą i dzielić zdobytymi informacjami. Nawet ponoć
sama pani A. pisała, że to ją oszukano i ukradziono jej konto. Dla
mnie jest to mało prawdopodobne, żeby nie wiedzieć, że z czyjegoś
konta przez wiele dni uprawia siÄ™ taki proceder. No trudno, na
pewien czas straciłam chęć do zakupów na Allegro, jednak jeden
oszust nie może zniszczyć wszystkiego...
#
Byłam przesłuchiwana jako świadek, nawet dwukrotnie, gdyż
policjanci nie potrafili przekazać między sobą moich zeznań.
W efekcie o sprawie jest cicho, pieniędzy na pewno nie odzyskam&
#
Jak się okazało, użytkownik nie posiadał sprzedawanego towaru!
Policja się tą sprawą zbytnio nie interesowała, "nie mieli czasu na
pierdoły", a na Allegro sprawę zgłosić można jedynie po zgłoszeniu
sprawy na policji.
Na swoim i znajomych przykładzie poznałem się trochę na Allegro!
Nie jest ono tak do końca bezpieczne i sprawne, jak zapewniają!
#
Napisałem do Allegro - otrzymałem odpowiedz, że oni napiszą do
tego 'sprzedawcy', aby go zmobilizować (już jest zablokowany), a jeśli
to nie poskutkuje, abym sprawę zgłosił na policję.
Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Michał Starzyński
(NIE)BEZPIECZNE AUKCJE
Ï% str. 50
Michał Starzyński
Poszedłem na policję - złożyłem zeznania - po 2 tyg., pózniej 3 i 4
tyg. zadzwoniłem na posterunek, aby zapytać o postępy w mojej
sprawie. Niestety za każdym razem miałem pecha i nie było
'dochodzeniowca' - albo miał inną zmianę, albo był 'w terenie'. Kiedy
w końcu udało mi się go zastać dowiedziałem się, iż sprawę przejął
inny policjant. Zadzwoniłem więc do tego 'innego', lecz go nie
zastałem i od tamtego czasu dałem sobie spokój z naszą policją!
Otrzymałem jeszcze od prokuratury rejonowej potwierdzenie
protokołu przyjęcia ustnego zawiadomienia o przestępstwie. Myślę,
że to wszystko - do tej pory (a niedługo będzie 'rocznica', ha ha) jest
cisza zarówno od strony policji, jak i prokuratury.
#
Z tego, co zrozumiałem z wypowiedzi policjanta, to pani, właścicielka
konta, na które dokonywano wpłat zgłosiła ten fakt na policję, a ja
byłem w tej sprawie jako oskarżony. Kupa śmiechu, no nie?
#
Policja potraktowała mnie w pewnym sensie jak osobę bardzo
naiwną. Dziwili się, jak można kupować coś na odległość. I to policja
w Poznaniu. Generalnie bardzo nikłe zainteresowanie sprawą,
szybkie umorzenie.
#
Pomogło Allegro? Policja?
Odp.: Allegro w niczym nie pomogło. Policja też nie. Powiedzieli, że
mogłem nie kupować na Allegro.
Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Michał Starzyński
(NIE)BEZPIECZNE AUKCJE
Ï% str. 51
Michał Starzyński
#
Ja, jak i wielu z nas zostało oszukanych, POK w ogóle jak dla mnie
nie działa, pieniędzy nie odzyskałem, na początku może i go szukali,
ale Allegro się odwróciło tyłkiem od nas. Pisałem do Allegro w tej
sprawie, nawet był numer sprawy podany, ale co z tego.
Pogodziłem się już ze stratą  nie pamiętam dokładnie  około
170 180 zł  ale od Allegro w rozliczeniu przyjąłem sobie to: na
moim nicku wisiała płatność za transakcję 170 zł, więc po prostu nie
zapłaciłem im za to. Dostawałem listy w sprawie zaległości, nawet od
windykacji  ale po prostu nic sobie z tego nie robię - bo jeśli oni nie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angela90.opx.pl
  • Archiwum