[ Pobierz całość w formacie PDF ]

teraz konsekwentnie po drugie, które równie\ miało być zapłatą za
Munchengraetz. Tatiszczew zwrócił się do Ostiniego, by ten wpłynął
na Skórkowskiego, aby biskup w ogóle opuścił Polskę. Ostini nie
próbował - zdaje się - przeciwstawiać się temu \ądaniu. Bardzo
mo\liwe, \e i tym razem Tatiszczewa poparł Metternich. Ju\ 2 maja
1834 r. Ostini prosił Bernettiego jeszcze raz, by papie\ przysłał bre-
we Skórkowskiemu dla uspokojenia sumienia tego\ i aby zachęcił go
do opuszczenia Polski, bo jego obecność tutaj "mogłaby słu\yć do
zagrzewania głów polskich do nowych buntów, o których zapewne
myślą, i do skompromitowania religii katolickiej, Stolicy św. i same-
98 99
go biskupa". W zakończeniu depeszy dodawał, \e poseł rosyjski
w Rzymie wręczy papie\owi odpowiedz na jego list ze strony cesa-
rza rosyjskiego i \e wobec tego droga do porozumienia między Wa-
tykanem a Rosją jest otwarta. I zgoda papie\a na usunięcie Skórko-
wskiego z Polski miała być zatem z góry uiszczaną zapłatą za frazesy
rzucane w Munchengraetz. Znowu dokoła Skórkowskiego wytwa-
rzała się sytuacja bardzo powa\na. Tatiszczew domagał się w stosun-
ku do biskupa środka wysoce ostrego, na który niełatwo było się
zgodzić Stolicy Apostolskiej. Tote\ Bernetti w odpowiedzi nuncju-
szowi wyra\ał swe zadowolenie, \e sprawa diecezji krakowskiej
została ukończona, kwestię wpłynięcia na Skórkowskiego, by opu-
ścił Polskę, pomijał milczeniem, a w sprawie brewe do biskupa wy-
jaśniał, \e ojciec św. go nie napisze, lecz poniewa\ Skórkowski pisał
do kardynała de Gregorio, przeto papie\ wyrazi biskupowi swą wolę
przez tego\ kardynała. Odpowiedz tajest wysoce charakterystyczna
dla tej dra\liwej sytuacji, w jakiej Watykan się znalazł w całej spra-
wie Skórkowskiego. Skórkowski po kilkakroć prosił, by sam ojciec
św. objawił mu swą wolę, \e to z jego rozkazu ma się wyrzec rządów
diecezji; o to pismo papieskie prosił, i to nie raz, nuncjusz Ostini.
A jednak brewe takiego papie\ Skórkowskiemu nie posłał. Dlacze-
go? Sprawa była przecie\ wa\na, biskup gorąco tego brewe pragnął.
Na wytłumaczenie pewne tego negatywnego stanowiska papie\a do-
wodów brak, ale tłumaczy je to jedno chyba prawdopodobieństwo:
nawet chcąc spełnić pros'by Skórkowskiego i Ostiniego, co papie\
mógł w tym brewe napisać? Ze chce ustąpienia Skórkowskiego po
prostu - to byłoby powiedziane zbyt mało. śe chce tego dla dobra
Kościoła - to by Skórkowskiego nie przekonało i nie byłoby szczere;
przecie Skórkowski był biskupem bardzo gorliwym, właściwych,
słusznych zarzutów przeciw niemu w r. 1833 i 34 nie posiadano.
Watykan byłby go nigdy nie potępił; faktycznie papie\ ustępował, dla
dobra Kościoła wprawdzie, ale przed siłą i bezprawiem. W owym
upragnionym przez Skórkowskiego brewe trzeba by było albo się
przyznać do tego, albo pokryć całą rzecz frazesami. Ani jednego, ani
drugiego zrobić - zdaje się - nie chciano i tu le\y powód odmowy
papie\a.
Ale choć nie spełniono prośby Skórkowskiego, trzeba było za-
dośćuczynić \ądaniu Tatiszczewa, tj. wpłynąć na biskupa, by zupeł-
nie swą diecezję opuścił. Sam rząd rosyjski rozumiał - zdaje się - \e
sprawa jest trudna do wykonania. Kto wie, czy nie dlatego właśnie
próbowano Ostiniemu dać order rosyjski. Ale nuncjusz, choć w coraz
większej zostawał przyjazni z Tatiszczewem, odmówił. Metternich
tłumaczył podobno Tatiszczewowi, \e odmowa nastąpiła wskutek
tego, i\ nic dotąd nie zrobiono dla Kościoła w Rosji, gdy tymczasem
nuncjusz związałby się dekoracjami rosyjskimi. Sam Ostini dzięku-
jąc ambasadorowi rosyjskiemu za ten dowód \yczliwości, tłumaczył
zarazem, \e zgodzić się nie mo\e. Rozmawiali ze sobą w atmosferze
wysoce przyjaznej. Nuncjusz proponował, by cesarz przedstawił
w Rzymie listę dobrych katolików i wiernych swych poddanych,
a wtedy on, nuncjusz, postara się u ojca św., by zostali biskupami.
"Dodałem - raportował Bernettiemu - \e w ten sposób zmusi się do
milczenia złośliwość Polaków, którzy oskar\ają cesarza, \e nie chce,
by w jego państwie stolice biskupie były obsadzone". Tatiszczew
przyjął to oświadczenie do wiadomości, ale równocześnie pytał, jaki
jest zamiar papie\a w stosunku do biskupa Skórkowskiego. Ostini
odpowiedział, \e papie\ chce go wezwać do Rzymu. Tatiszczew
wyraził z tego powodu swe zadowolenie, nalegał jednak, by ten
wyjazd szybko nastąpił. Sprawa Skórkowskiego znowu się zjawiała
jako przeszkoda na drodze do ostatecznego porozumienia między
Rosją i Watykanem. Nie ulega wątpliwości, \e Watykan zupełnie się
zgadzał na poświęcenie biskupa, ale nie tak łatwe było jego usunięcie
z diecezji. Co gorsza, Skórkowski po dawnemu a z uporem w czym
mógł sprzeciwiał się Paszkowiczowi. Chcąc mieć personalia księ\y
ze swej części diecezji krakowskiej, Paszkowicz zwrócił się do Kra-
kowa, by mu dano tę część archiwum biskupiego, która dotyczy
diecezji krakowskiej w Królestwie. Skórkowski kategorycznie od-
mówił, pozwalał tylko na zasięganie informacji w swym archiwum.
Poniewa\ cholera i inne wypadki zabrały wielu księ\y z diecezji Pa-
szkowicza, ten\e chciał, by biskup-sufragan krakowski Zglenicki
przybył do Kielc i wyświęcił na kapłanów kilku kleryków, choć nie
był to czas na święcenia kapłańskie przeznaczony, ale i na to Skórko-
wski się nie zgodził. Swym uporem pogarszał jeszcze sytuację
w chwili, gdy rząd rosyjski nalegał na jego usunięcie. Poniewa\ nie
miano dostatecznych powodów, by zmusić biskupa do rezygnacji,
wrócono zatem do dawnego pomysłu ściągnięcia go do Rzymu. Nie-
dawną tę myśl odświe\ał teraz poseł rosyjski w Rzymie, Guriew.
Nalegał, by papie\ wysłał po prostu Skórkowskiemu brewe, wzywa-
jące go do Rzymu. Guriew nie wiedział, \e dotyka sprawy niezmier-
nie przykrej dla papie\a; papie\ takiego brewe, nawet przy całej
ustępliwości dla rządu rosyjskiego, nawet ze względu na swój list do [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angela90.opx.pl
  • Archiwum