X


 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

całym światem, a ona ci go odbierała. - Biedna Ananke nie
miała pojęcia, jakie brzemię przyszło jej dzwigać.
Dimitrios nieświadomie ścisnął jej rękę aż do bólu.
Najwyrazniej myślami krążył gdzieś daleko.
- Nie tylko dlatego. Leonides powiedział, że ona go wca�
le nie kocha. Rozmyślnie zaszła w ciążę, żeby wejść do ro�
dziny Pandakisów. Błagałem go, żeby w takim razie nie żenił
się z nią, ale on twierdził, że to sprawa honoru.
Wiedziała, że to jeszcze nie koniec.
- Co jeszcze ci powiedział? - spytała, w duchu płacząc
z żalu nad małym chłopcem, któremu złamano serce.
- Ostrzegł mnie, że nadejdzie dzień, kiedy i mnie jakaś
kobieta wystrychnie na dudka.
Jakiż okrutny był Leonides, ograbiając brata ze wszelkich
złudzeń.
144 REBECCA WINTERS
- I co mu na to odpowiedziałeś?
- %7łe mnie się to nie zdarzy, bo nigdy nie pójdę z dziew�
czyną do łóżka, póki nie zostanę jej mężem.
Pomyślała o wszystkich kobietach, które kręciły się koło
Dimitriosa.
- Dotrzymałeś tego przyrzeczenia? - spytała, z trudem
wydobywając głos ze ściśniętego gardła. Czy to możliwe,
żeby odpowiedz była twierdząca?
- To nie było trudne. Nie spotkałem dotąd kobiety, której
nie potrafiłbym się oprzeć. Byłem z siebie taki dumny! Nawet
nie zauważyłem, kiedy straciłem głowę dla własnej sekretarki.
- Kochany. - Ukryła twarz w jego gęstych włosach. -
Nie mogę uwierzyć, że wśród tych pięknych kobiet, które cię
otaczają, dostrzegłeś właśnie mnie, takie nieciekawe, nic nie
znaczące stworzenie.
- Ty jesteś wyjątkowa. To nieważne, Alexandro, czy je�
steś szatynką, czy blondynką. - Przyciągnął ją do siebie.
Rękami błądził po jej ciele, jakby chciał się nauczyć go na
pamięć. - Tej nocy, kiedy się mną opiekowałaś i odgarniałaś
mi włosy z czoła, przestałem myśleć o swojej przysiędze.
Gdyby Leon nam nie przeszkodził, pewno nosiłabyś już moje
dziecko. Nawet nie wyobrażasz sobie, ile wysiłku kosztowa�
ło mnie, żeby nie zaciągnąć cię do łóżka.
Pocałowała kącik jego ust.
- Wówczas i mnie pewno by skusiło, żeby złamać swoje
śluby.
Ręce Dimitriosa znieruchomiały. Przekręcił się gwałtow�
nie i zajrzał jej prosto w oczy.
- Czyżbyś złożyła taką samą przysięgę? - szepnął ochryple,
niecierpliwie czekając na odpowiedz.
WESELE U ST�P OLIMPU 145
- Kiedy dziewięć lat temu przyszedłeś mi na ratunek,
zdobyłeś wszystko, co miałam do zaoferowania, co tak prag�
nę podarować ci teraz. Tak bardzo cię kocham - wyszeptała.
- Zbyt długo już czekałam. Pocałuj mnie, kochaj mnie! -
szepnęła błagalnie.
- Agape mou.
Pieszczotliwe greckie słowa ucichły, kiedy przycisnął
głodne usta do jej warg. Rozgrzani zbyt długo powstrzymy�
wanym pożądaniem, chcieli teraz jak najszybciej zaspokoić
pragnienie.
Alex była jak w ekstazie. Z jej gardła wydobył się jęk
rozkoszy. Tak długo czekała, by znalezć się w jego objęciach.
Ich nogi splątały się, serca biły jednym rytmem, jakby
były złączone od zawsze.
- Nigdy się tobą nie nasycę - wyznał urywanym głosem,
kiedy przerwali pocałunek.
- A ja chyba jestem od ciebie uzależniona. Gdyby to ode
mnie zależało, zostalibyśmy w tym pokoju na zawsze.
- W takim razie ty zdecyduj, w czym jutro pójdziemy do
ślubu.
Alex jęknęła.
- To niesprawiedliwe! Nie dajesz mi zbyt wiele czasu do
namysłu! - Gorącymi pocałunkami pokryła szyję i ramiona
ukochanego. - Zrozumiałam teraz, dlaczego konkurenci
uciekają, kiedy się pojawiasz. Umiesz wynegocjować najko�
rzystniejsze dla siebie warunki.
Wybuchnął śmiechem, chowając twarz w jej złotych wło�
sach rozrzuconych na poduszce.
- Naprawdę pobierzemy się jutro rano? - Nie mogła
uwierzyć w swoje szczęście.
146 REBECCA WINTERS
Odgarnął z jej czoła kilka lśniących kosmyków.
- Musiałem to powiedzieć, żeby zobaczyć, jak w twoich
przepięknych oczach pojawia się blask.
- Szkoda, że jeszcze nie jesteśmy małżeństwem - wes�
tchnęła.
- Wiesz przecież, że ja też żałuję. - W jego głosie słychać
było pożądanie. - Gdyby tylko ksiądz wyraził zgodę, mogli�
byśmy już w tej chwili składać przysięgę w tym małym ko�
ściółku na końcu drogi. Jednak Leon musi najpierw załatwić
parę spraw w Dadii.
- To Leon jest tutaj?
Dimitrios objął ją i złożył na jej ustach długi, gorący
pocałunek. Odsunął się, dopiero gdy zabrakło mu tchu.
- Po wyjściu z twojego pokoju miałem taki zamęt w gło�
wie, że musiałem wynieść się z willi. Wyciągnąłem ze sobą
Leona. Przylecieliśmy tutaj, a dziś rano zmusiłem go, żeby
wszedł ze mną na szczyt. To było pouczające doświadczenie.
Najpierw poinformował mnie, że wycieczka z Michaelem
przekonała go, że wcale nie pragnie zostać mnichem.
- Dimitrios! - krzyknęła rozradowana.
Uśmiechnął się, widząc jej radość.
- Potem zażądał, żebym wyjaśnił, co się wydarzyło. Wy�
ciągał to ze mnie po jednym słowie, aż w końcu powiedzia�
łem mu wszystko. - Pokrywał pocałunkami jej twarz. - On
cię uwielbia. Kiedy brałem prysznic, zadzwonił telefon. Go�
spodarz przekazał informację, że właśnie zjawiła się moja
asystentka i pyta o pokój. Mój bratanek polecił mu dać ci
klucz. Gdy chwilę potem wróciłem z łazienki, Leon właśnie
wychodził. Oznajmił mi z uśmiechem, że jedzie na noc do
Dadii, bo za moment w tym pokoju zjawi się moja przyszła
WESELE U ST�P OLIMPU 147
żona. Nim zamknął drzwi, dodał, że zaraz zadzwoni do księ�
dza, a rano wróci tu z naszymi ubraniami.
Alex z radości zarzuciła mu ręce na szyję.
- Kiedy ksiądz dowie się, że ma udzielać ślubu najzna�
mienitszemu człowiekowi w Grecji, nie dopuści, żeby coś
stanęło na przeszkodzie. A więc to prawda! Jestem taka
szczęśliwa. Zatańcz ze mną, kochany!
- Teraz?
- Tak jak tamtej nocy.
- Wolałbym zostać z tobą w łóżku.
- Ja też, ale taniec jest bezpieczniejszy.
- Zwięta prawda - zgodził się ze śmiechem.
Zsunęła się z łóżka, włączyła światło i kiedy odszukała
w radiu stację z muzyką taneczną, odwróciła głowę, czekając
na Dimitriosa.
Z zapartym tchem patrzyła, jak podnosi się z łóżka. Ponad
metr osiemdziesiąt wzrostu, pięknie umięśnione ciało, czar�
ne, rozwichrzone włosy i czarne oczy, które teraz wyglądały
jak rozpalone węgle.
- Czy mówiłam ci już, że jesteś najbardziej atrakcyjnym
mężczyzną na świecie? Powinieneś zawsze chodzić w sa�
mych spodenkach.
Jego olśniewający uśmiech znów pozbawił ją oddechu.
- Na tym właśnie polega różnica między kobietą i męż�
czyzną. Ja nie mogę się doczekać, kiedy będziesz chodzić bez
niczego. No cóż, na razie dziękuję bogom, że dostałem cho�
ciaż tyle. Chodz do mnie, cudowne stworzenie. - Zaczął
tańczyć, wyciągając do niej ramiona, a Alex natychmiast do
niego podbiegła.
- Jestem taka szczęśliwa, że aż się boję. Mam nadzieję,
148 REBECCA WINTERS
że nie dostanę w nocy zawału, bo wówczas nigdy nie dowie�
działabym się, jak to jest.
Dimitrios wybuchnął śmiechem. Przerwał taniec i kołysał
się tylko, trzymając ją w ramionach.
- Alexandra! Jesteś naprawdę darem niebios!
- Ale serio, ja naprawdę nie wiem, jak... to znaczy...
Znowu się zaśmiał.
- Razem będziemy się uczyć. - Zawirowali wokół poko�
ju. - Razem będziemy mieć dzieci. Wszystko już będziemy
robić razem, moja ukochana.
Przymknęła oczy. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angela90.opx.pl
  • Archiwum



     

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.